Ja bym Octy drugi raz nie kupił. Zakupu nie żałuję, ale też się zbytnio nie cieszę z niego.
Z wad:
- mało miejsca z tyłu. Sam jestem spory gabarytowo, żona też niczego sobie , a jak wysuwamy fotele to dzieciakom prawie nogi gnieciemy. Kolejny wóz musi mieć więcej miejsca z tyłu, bo dzieciaki przeca rosną....
- spalanie mi wychodzi troche za duze + problem z odpalaniem na ciepło, ale to akurat wina mojego konkretnego modelu
- strasznie się brudzi. Moj poprzedni samochód - Honda Civic, miał chyba lepiej wyprofilowaną linię nadwozia. Nie brudził się aż tak bardzo, podobnie Audi teścia. Skoda - cała brudna, prawie że z dachem... :? Potem jest problem z otwarciem drzwi, bo gdzie się nie dotknie to usyfione, jak się jeździ po mieście w czasie chlapy i często trzeba się bawić w otwieranie i zamykanie, to jest to upierdliwe
Z plusów:
- niezła moc, odejście,
- przyjemny warkot dieselka (lubię ten rasowy dźwięk diesla)
- pojemny kufer - dlatego głównie się zdecydowałem na Octę.
Z wad:
- mało miejsca z tyłu. Sam jestem spory gabarytowo, żona też niczego sobie , a jak wysuwamy fotele to dzieciakom prawie nogi gnieciemy. Kolejny wóz musi mieć więcej miejsca z tyłu, bo dzieciaki przeca rosną....
- spalanie mi wychodzi troche za duze + problem z odpalaniem na ciepło, ale to akurat wina mojego konkretnego modelu
- strasznie się brudzi. Moj poprzedni samochód - Honda Civic, miał chyba lepiej wyprofilowaną linię nadwozia. Nie brudził się aż tak bardzo, podobnie Audi teścia. Skoda - cała brudna, prawie że z dachem... :? Potem jest problem z otwarciem drzwi, bo gdzie się nie dotknie to usyfione, jak się jeździ po mieście w czasie chlapy i często trzeba się bawić w otwieranie i zamykanie, to jest to upierdliwe
Z plusów:
- niezła moc, odejście,
- przyjemny warkot dieselka (lubię ten rasowy dźwięk diesla)
- pojemny kufer - dlatego głównie się zdecydowałem na Octę.
Komentarz